Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Argatoria. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Argatoria. Pokaż wszystkie posty

sobota, 5 kwietnia 2025

Arox powoli rośnie!

 Podstawy Armii

 

 W związku z uczestnictwem w pokazach gier z ekipą "Z kostką i Miarką" postanowiłem skupić się na pokazach Argatorii.

W związku z tym, że mam już armię Vaendrali zakupiłem drugą armię Arox.

Część ich oddziałów już mogliście zobaczyć TUTAJ

W ostatnim czasie stan armii powiększył się o nowego czempiona:

Czempiona Natury.

 Mój pomysł na niego był prosty. Skoro robię armię Arox na podstawkach pustynnych z żółtym piaskiem i suchą trawą, to Czempion Natury będzie otoczony w kwiatach i oto on:

 




Teraz czas na gwiazdę ekipy czyli trzy paski Liagulian.

Tutaj postąpiłem wbrew zaleceniom autorów gry i nie zrobiłem ich zielonych ale takich bardzie żółtych :)

Arox ma mieć ciepłe kolory ;)

 







Mistyk Odrodzonych, czyli mag w armii Aroxu, bo co może zrobić armia bez czarów.




Dodatkowo dorobiłem się dwóch, a w zasadzie trzech terenów.



 




piątek, 21 lutego 2025

Argatoria, Vaendrale rosną w siłę!

Wzmacniają się siły barbarzyńców!

 Udało się stworzyć kolejne uzupełnienia dla armii Vaendral, a oto one.

 

Nadciąga kawaleria!

Każda armia potrzebuje wsparcia formacji szybkich i oto nadchodzi cała horda Jeźdźców na Sungalach. Na tę chwilę myślę, że wystarczy.








Bohater specjalny VALERIA!

Vaendralowie wzbogacili się także o bohatera specjalnego, czyli dzielną wojowniczkę Valerię!

 




NAJEMNICY

 Każda armia lubi wspomagać się najemnikami, dlatego też powstał oddział Knurosów!

Chwilowo tylko jeden pasek.

 







 

wtorek, 11 lutego 2025

Kolejna armia w Argatorii!

 Przyszedł czas na gady!

 

 Jakiś czas temu pokazałem moją armię do Argatori. Była to armia barbarzyńskich Vaendrali, natomiast żeby komuś pokazać grę potrzebna jest druga armia. Tym razem wybrałem jaszczuro-żaby: Arox.

Cechą wyróżniającą armię jest to, iż pochodzą oni z krainy upału, dlatego postanowiłem, że będą przedstawieni na podstawkach piaszczystych z niewielką ilością suchych traw.

Podjąłem też decyzję, że złamie koncepcje malowania sugerowaną przez autorów gry i moje wojska będą w kolorach "ciepłych" czyli czerwień, pomarańcz, żółć.

Na początek zaczynam od startera, a w nim od oddziału unikanego:

Złotej Straży

 

 

 


piątek, 7 lutego 2025

Inwazja Sorgaxu!

  Gady wypełzają


Na skraju pustkowi, gdzie piasek mieszał się z kamieniami, a słońce prażyło bez litości, rozciągała się droga. To właśnie tam, w tym niegościnnym miejscu, starły się dwie potężne siły jaszczury Sorgaxu i barbarzyńcy oraz amazonki Vaendrali.

Jaszczury Sorgax, okrutne i bezlitosne, od dawna nękały te ziemie. Ich łuski odbijały promienie słońca, a ich szczęki wypełnione były ostrymi zębami. Barbarzyńcy Vaendrali, dumni i waleczni, postanowili raz na zawsze położyć kres ich panowaniu.


Na czele barbarzyńców stał ich wódz, Henarehos. Mężczyzna o posturze niedźwiedzia, z twarzą pooraną bliznami i spojrzeniem, które paliło jak ogień. Henarehos zebrał swoich wojowników i wojowniczki, a także sprzymierzone z nimi półolbrzymy i trole. Razem ruszyli na spotkanie z wrogiem.

Bitwa rozpoczęła się z wielką furią. Jaszczury Sorgax, pewne swojej przewagi, próbowały zaatakować z impetem. Ich jazda, złożona z szybkich i zwinnych gadów, próbowała rozerwać szyki barbarzyńców. Jednak wojownicy Vaendral, zwarci i zdyscyplinowani, stawili im czoła i odstraszyli swoją postawą. Ostatecznie barbarzyńcy sami uderzyli pierwsi.

Walczyli z determinacją. Ich topory i miecze rozłupywały łuski jaszczurów, a ich okrzyki bojowe niosły się po pustkowiu. Dzięki ich heroicznej postawie, grupie dowódczej udało się przebić przez linie wroga.


Jednak na prawej flance i w centrum, sytuacja nie wyglądała tak dobrze. Amazonki z Vaendrali i sprzymierzone półolbrzymy, choć walczyły z odwagą, nie były w stanie powstrzymać naporu jaszczurów. Jaszczury Sorgax, wykorzystując swoją przewagę liczebną i szybkość, zniszczyły ich oddziały.


Bitwa zakończyła się taktycznym zwycięstwem jaszczurów Sorgax. Barbarzyńcy Vaendral ponieśli dotkliwe straty, a ich sojusznicy zostali zdziesiątkowani. Jednak, mimo porażki, duch walki w barbarzyńcach nie zgasł. Wiedzieli, że to nie koniec wojny. Czekali na swoją szansę, by pomścić poległych i odzyskać utracone ziemie.


Po bitwie, resztki armii Vaendral, wyczerpane i zgnębione, powoli wracały na swoje ziemie. Ich serca były wypełnione smutkiem i żalem po stracie towarzyszy broni. Jednak, mimo porażki, w ich duszach tliła się iskra nadziei. Wiedzieli, że muszą się podnieść i pomścić poległych. Podczas powrotu, na skraju pustkowi, wojownicy Vaendral natknęli się na coś niespodziewanego. Odkryli, że przez te tereny przebiegają szlaki handlowe, którymi karawany kupieckie transportują cenne towary. Widząc szansę na poprawę swojej sytuacji, postanowili wykorzystać to odkrycie. Pod wodzą Henarehosa, który po bitwie zyskał miano Najeźdźcy, wojownicy Vaendral zajęli szlak i zdobyli cenne łupy.


Zdobycze te pozwoliły na odbudowę sił. Zaopatrzenie w broń, żywność i inne dobra, które zdobyli na szlakach handlowych, pozwoliło im przetrwać trudny czas i przygotować się do kolejnej konfrontacji z jaszczurami Sorgax. Henarehos, jako Najeźdźca, stał się jeszcze bardziej szanowany i podziwiany przez swoich wojowników. Jego odwaga i determinacja, a także zdolność do wykorzystywania nadarzających się okazji, uczyniły go prawdziwym liderem. Vaendralczycy, pod jego wodzą, z nową siłą i nadzieją patrzyli w przyszłość, gotowi do zemsty i odzyskania utraconych ziem.

czwartek, 30 stycznia 2025

Argatoria Kampania!!!

 

Vaendrale ruszają w bój!

Gdy pierwszy w cyklu księżyc na niebie dobiegał końca, wódz lokalnego miasta Manchuela o dzielnym imieniu Henarehos podjął, ważną i brzemienną w skutkach decyzję. Postanowił, iż podejmie się przywództwa nad plemieniem Vaendrali i powiedzie ich do władzy nad krainą, która przodkowie zwali "Argatea".

 


 Dlatego też, do tej pory niewielka społeczność, posiadająca w swoim władaniu jedynie niewielkie miasto, z którego całkowite dochody inwestowane są w naukę sztuki szpiegowskiej, oraz dysponująca szlakiem handlowym, postanowiła zawierzyć decyzji Henarehosa i wyruszyć na wojną. Mając dość okalających ich pustkowi i chcąc zdobyć nowe ziemie!
Henarehos dysponując jedynie 500 smoczymi dukatami postanowił zebrać armię i wyruszyć w nieznane.
Wśród powołanych do bitwy były lokalne Kapłanki Krwi, na co dzień służące w Świątyni Krwi, najważniejszym budynku w mieście. Z tych dzielnych wojowniczek, z których każda posiada miecz i tarczę udało się wystawić dwa oddziały tych dzielnych amazonek. Prócz nich ludzie reprezentowani byli przez elitarnych i najprzedniejszych Pierworodnych, z których każdy jest od dziecka obyty z mieczem. Ponadto na wezwanie naszego wodza stawił się oddział Rozrywaczy, czyli lokalnych, i wiernych nam pół-olbrzymów, gotów złamać najsilniejsze pancerze przy pomocy swoich wielkich młotów i pałek. Ostatnim unikalnym elementem armii Vanedral byli przybyli z pustkowi Vountarowie, wielookie trolle, słynące z wyostrzonych zmysłów i brutalności. 

 

 

Przed wyruszeniem do boju, z najdzielniejszych wojowników sformowano grupę dowódczą, mającą wspierać naszego generała. Jednocześnie młody i aspirujący czempion, Conete, postanowił wyruszyć w poszukiwaniu doświadczeń, a lokalna gildia magów wysłała młodą Tragacete,a by w dziczy przetestowała swoje zdolności magiczne. Dzielna magiczka została przez swoje nauczycielki wyekwipowana w cenne przedmioty (dispel i stary pergamin) oraz przeszkolona w rzucaniu czaru zamroczenia i grozy.
Po sformowaniu armii pozostało w skarbcu 14 smoczych dukatów, które postanowiono pozostawić na poczet kolejnych wypraw.
Gdy księżyc wszedł na niebie, armia Vaendrali opuściła miasto i skierowała się na pustkowia, gdzie napotkała armię Aroxu, wśród której zdało się widzieć dwa małe oddziały Wybranych Liagulian, wielką hordę Repsolian z oddziałem maruderów. Ponadto wśród oddziałów majaczyły hełmy Złotej Straży. Dzielni Aroxianie walczyli w obronie własnych szlaków handlowych.
Pomiędzy armiami zlokalizowano 6 punktów strategicznych które należało utrzymać. 

 

 

Do zwarcia pierwsze ruszyły Krwawe Kapłanki, które wbijając się w Złotą Straż zmiotła ją z pola bitwy, lecz chwilę później same zostały pobite przez hordę Repsolian. Na prawym skrzydle Vaendrali kolejny, mały oddział amazonek zwarł się z maruderami i tak już wytrwał w zwarciu do końca bitwy. Vandralowi barbarzyńcy wbili się ponownie w hordę i uwiązali ją w walce na dwa cykle, trzymając ich z daleka od znaczników. Ich poświęcenie było warte i walnie przyczyniło się do zwycięstwa.
Na lewym skrzydle Vountarowie bili się z Liagulianami i także do końca walki ich starcie pozostało nierozstrzygnięte.
Ostatnia jednostka Vaendrali, czyli dzielni Rozrywacze, nie mieli okazji pokazać swojej siły, lecz skupiając się na pilnowaniu punktów strategicznych dali ostateczne zwycięstwo!!!
W walce bardzo przyczyniły się czary rzucane przez młodą Kapłankę, która dzięki czarowi grozy trzymała przez większość bitwy oddział Liagulian na dystansie.
Ostatecznie bitwa zakończyła się zwycięstwem, w jej wyniku splądrowano szlaki handlowe Aroxu oraz podpito okoliczne miasto, nad którym od dzisiaj powiewają dumne czarno-czerwone sztandary Vaendrali.

 


 Nasz Generał po powrocie zyskał tytuł noszony przez jego przodków, tytuł Krwawego Wodza, a w wyniku walk i dobrego dowodzenia, w następnej bitwie będzie się wyróżniał cechą Dowódcy. Po bitwie dzielni Rozrywacze uzyskali cechę szczęściarzy, która w następnej bitwie pozwoli im na jednorazową obronę przed ciosami wrogów.

 

 Dzielni Vaendrale spoglądają w przyszłość z nadzieją, czekając jednocześnie z niepokojem jakie armie kryją się za horyzontem i z kim będą musieli się zmierzyć w walce.